czwartek, 31 maja 2012
Garść wspomnień, tytułem wstępu Odc.1
Jest późny wieczór, a nawet noc , koniec lutego 1993 roku. Żona i córka, już dawno śpią. Siedzę zmęczony, przed ściszonym telewizorem , z papierosem w ręce i rozpamiętuję wydarzenia, minionych trzech lat. Po powrocie z pracy na kontraktach eksportowych, które przyniosły nie tylko wymierny zysk finansowy, ale i sporą satysfakcję zawodową, trafiłem w firmie na gwałtowną redukcję zatrudnienia. Pomimo doświadczenia zawodowego, wraz z wieloma inżynierami, trafiłem na listę zwolnienia grupowego. A ponieważ taka sytuacja była w każdym zakładzie pracy, to zaczęły się kłopoty ze znalezieniem pracy. Żona już od pół roku, pracowała w swoim sklepiku ze słodyczami sprowadzanymi z zagranicy i owocami cytrusowymi oraz bananami, też zmuszona do zmiany zawodu, pomimo,że była doświadczoną księgową.Znalazłem chwilowe zatrudnienie w prywatnej firmie kolegi, zgodnie ze swoimi kwalifikacjami, ale i jego dopadł kryzys. W końcu , w akcie desperacji, podjąłem się zorganizowania i poprowadzenia sklepu z obuwiem, w firmie kolejnego przyjaciela. Przedsięwzięcie się udało, ale nie ukrywam, że czułem się zmęczony i trochę zniesmaczony tym, że ja INŻYNIER, handluję butami. Tak więc siedziałem tej nocy w fotelu i tak jak wielu rodaków, czułem się rozdarty obecną sytuacją. Bo mamy wolność, demokrację, ale jednocześnie jestem pokłosiem tych przemian. Na moich oczach rodzą się fortuny nowobogackich, bez znaczenia są wykształcenie, uczciwość i solidność. Liczy się tylko spryt, umiejętność kombinowania i szeroko zakrojone znajomości w kręgach nie zaliczanych do elity .A ja nie czułem nigdy zdolności biznesowych, na dodatek, po przeziębieniu z początków Listopada ubiegłego roku, męczyła mnie nieustająca chrypka.Lekarz , na rejonie kolejny raz zmieni mi lekarstwo i zero efektów. Chrypię coraz więcej. Nagle moją uwagę zwraca zapowiedź w telewizji emisji filmu pod interesującym tytułem "Stalowe gardła". Okazuje się , że jest to materiał dokumentalny o nowotworze krtani. Obejrzałem ten film do końca, sparaliżowany strachem, bo uświadomiłem sobie, że to film o mnie. Wszystkie objawy wskazują , że to może dotyczyć mnie. Następnego dnia wymogłem na swoim lekarzu, skierowanie do laryngologa. Tak zaczęła się moja wojna z rakiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak i gdzie moge obejrzec ten film ,,stalowe gardla,,?z gory dziekuje i zycze zdrowia i pogody ducha .
OdpowiedzUsuńSorry, ż tak późno odpowiadam na komentarz, ale dawno nie sprawdzałem pierwszych odcinków bloga. Jeżeli jeszcze nie znalazłaś filmu, to szukaj na You Tube, po tytule. dzięki za życzenia
Usuń